„Nasz Nowy dom” żegna tragicznie zmarłą Kasię. Drugi raz nie oszukała śmierci.
Kasia Kamińska mimo wypadku z 2016 roku nie poddała się i walczyła o lepsze życie. Dzielnie znosiła trudy rekonwalescencji. Postawiła sobie również za cel, że nie spędzi życia na wózku. Chciała chodzić. Rodziny nie było jednak stać na pokrycie kosztów drogiej protezy. Z pomocą Kasi przyszła Fundacja „Usłysz Marzenia”, która zebrała pieniądze na jej zakup. W akcję zaangażował się również Fakt i Fakt24.
Dzięki protezie 19-latka wróciła do normalnego życia, a z biegiem czasu koszmarny wypadek, stawał się dla niej coraz odleglejszym wspomnieniem.
Niestety kilka dni temu uległa tragicznemu wypadkowi samochodowemu. Kasia straciła panowanie nad kierownicą i wpadła do rowu. Rozpędzone auto trafiło w drzewo. Na miejscu zginął jej 25-letni partner. Ona sama została przetransportowana do jednego ze szpitali w Warszawie. Niestety lekarzom nie udało się uratować jej życia. Pogrzeb dziewczyny odbędzie się we wtorek.
Wiadomość o śmierci Kasi Kamińskiej bardzo wstrząsnęła ekipą programu „Nasz Nowy Dom”. 19-latka była bohaterką cyklu Katarzyny Dowbor. Ekipa programu na prośbę jej ojca wyremontowała domu i przystosowała go na potrzeby córki.
- Kasiu... nie możemy uwierzyć, że już Cie z nami nie ma. Z ogromnym smutkiem żegnamy jedną z najdzielniejszych i najsilniejszych Bohaterek naszego programu. Rodzinie Kasi składamy najszczersze wyrazy współczucia - czytamy na profilu „Nasz Nowy Dom” na Facebooku.
Artykuł dostępny pod linkiem: fakt.pl